Dolina Soczy (Soča Valley) – szmaragdowe wody Słowenii

Słowenia zachwyciła nas niejednokrotnie. Codziennie wzdychaliśmy na widok intensywnie zielonych pastwisk otoczonych wysokimi górami i krystalicznie czystych jezior. Dźwięk dzwoneczków do dziś budzi w nas wspomnienie uroczych krów depczących malutkie kwiatki, a smak makaronu z sosem przypomina o zapierających dech w piersiach dolinach. Jedną z nich jest właśnie Dolina Soczy (Soča Valley), która zdecydowanie mogłaby zająć jedno z pierwszych miejsc w plebiscycie na najbardziej fotogeniczne miejsce w Słowenii. Głównie za sprawą krystalicznie czystej, szmaragdowo-turkusowej rzeki Socza, która wygląda jak wyjęta z programu graficznego.

Do Doliny Soczy wciąż nie dociera jednak zbyt wielu turystów. Miejsce oddalone jest od większości głównych atrakcji turystycznych, do tego po drodze pokonać trzeba wysokogórską Przełęcz Vršič (co naszym zdaniem jest powodem, aby Soczę odwiedzić, a nie ją pomijać).

W tym artykule dowiesz się, co warto zobaczyć w Dolinie Soczy i jak zaplanować czas w tym miejscu. Na końcu znajdziesz też informacje praktyczne – polecane hotele oraz wskazówki na temat dojazdu.

W poście znajdują się linki afiliacyjne.

Dolina Soczy (Soča Valley) – atrakcje

Co warto zobaczyć w Dolinie Soczy?

Przełęcz Vršič – najpiękniejszy wstęp do Doliny Soczy

O Przełęczy Vršič (Ruska Droga) dowiedzieliśmy się dopiero, gdy ze zdziwieniem spojrzeliśmy na trasę do miasta Bovec, którą wyznaczyła nam nawigacja. Uświadomiliśmy sobie, że faktycznie przejechać musimy przez wysokie góry. Nasze auto miało dostać po masce po raz kolejny, my ucieszyliśmy się jednak na zapowiedź trasy widokowej. Podobno jednej z najpiękniejszych w całej Słowenii.

Do pokonania mieliśmy 50 stromych zakrętów. Każdy ponumerowany, z informacją o aktualnej wysokości. Przez prawie godzinę testowaliśmy hamulce naszego biednego autka i zachwycaliśmy się widokami na niemalże 25-kilometrowej trasie.

Było jednak warto, bo miejsce jest absolutnie przepiękne. Trasa, o której ciężko zapomnieć. Surowe góry, z majestatycznym Triglavem na czele, alpejskie lasy i niemal nieskażona działalnością człowieka przyroda. Zrobiłam po drodze wiele zdjęć, a jednak mam wrażenie, że zupełnie nie oddają one uroku tej trasy.

Mijaliśmy wiele zatoczek, gdzie można było zostawić samochód i w spokoju nacieszyć się widokiem. Nawet podczas obiadu, bo niektóre punkty widokowe wyposażone były w stoły piknikowe. Szczególnie piękny okazał się odcinek pomiędzy miejscowościami Trenta, a Kranjska Góra.

Trasa wydaje się popularna również wśród motocyklistów. Szczególnie zbliżając się do granicy włoskiej, mijaliśmy ich coraz więcej. Pokonywali zakręty w grupach po kilkanaście osób, a my co jakiś czas zjeżdżaliśmy im z drogi, napawając się widokiem krystalicznie czystego jeziora Jasna.

Gdybyśmy mieli trochę więcej czasu, z pewnością wybralibyśmy się również na jeden ze szlaków trekkingowych w samej przełęczy Vršič. Myślę, że miejsce zdecydowanie zasługuje na więcej uwagi, dlatego podrzucam link do ciekawego artykułu z bloga MyNaSzlaku, skąd możecie dowiedzieć się na ten temat więcej.

Rzeka Soča – Dolina Soczy w pigułce

Rzeka Soča to zdecydowanie największa atrakcja doliny, czemu naprawdę ciężko jest się dziwić. Pasmo szmaragdowej wody rozciąga się na długości 138 kilometrów, podzielonych między Słowenię oraz Włochy. Według wielu osób zasługuje ono na miano najpiękniejszych rzek w Europie. Zarówno za sprawą magicznego koloru, jak i górskiego otoczenia.

Rzekę zabaczyć można w wielu miejscach Doliny Soczy, oraz w wodach zasilanych przez nią wodospadów. Jednak chcąc trafić na te najpopularniejsze, malownicze punkty widokowe z pocztówek, trzeba odwiedzić Wąwóz Soczy.

Oczywiście kosztem darmowego wstępu musimy coś poświęcić. Spacer nie jest dość długi, rozciąga się na długości 750 metrów. Haczyk jest głównie w tym, że na widoki trafić można jedynie w kilku jego fragmentach. Większość trasy wygląda wręcz smutno, być może trochę nudno. Spacerowaliśmy po wyznaczonej górą ścieżce, a rzeka pod nami ukryta była za warstwą gęstych drzew. Rozczarowało nas to delikatnie, szczególnie po zobaczeniu mnóstwa wspaniałych zdjęć w Internecie. Okazało się, że wszystkie zrobione były w tym samym, konkretnym miejscu. No dobra, może dwóch. Drugiego nie polecamy jednak osobom z lękiem wysokości albo wysokim poziomem odpowiedzialności. Ja również zobaczyłam to miejsce jedynie na zdjęciach zrobionych przez Kamila.

Spacer spodoba się prawdopodobnie bardziej osobom lubiącym zimne kąpiele oraz skoki z wysokości. Po drodze mijaliśmy kilka punktów, gdzie lokalsi w piankach popisywali się swoimi umiejętnościami.

Czy to jednak oznacza, że według nas główna atrakcja Doliny Soczy jest spalona? Absolutnie nie. Chociaż mieliśmy dość ograniczony czas na pobyt w Słowenii, to nie żałujemy pokonania kilku godzin, aby zobaczyć tę rzekę na własne oczy. Bo kolor zachwyca, naprawdę.

Wodospad Virje (Slap Virje) – najpopularniejszy wodospad w Soczy

Zdecydowanie najpopularniejszym wodospadem w okolicach Doliny Soczy, a być może i całej Słowenii, jest osławiony Slap Virje. Mieliśmy co do niego dość mieszane uczucia, głównie z uwagi na dość drogi parking (4 euro za godzinę, ale jedynie w okresie letnim). Samo wejście jest jednak bezpłatne.

Cały spacer do wodospadu i z powrotem, wraz z kilkoma przystankami na zdjęcia, zajmuje około pół godziny. Nie nazwalibyśmy go trekkingiem, bo prowadzi prostą, leśną ścieżką prosto do wyznaczonego basenu ze słynną kaskadą.

Nie będziemy ukrywać, że sam wodospad nie powalił nas na kolana. Chociaż i tutaj zachwyca szmaragdowy kolor rzeki Soca. Być może gdybyśmy nie wrócili właśnie z Azji, ten widok tak by nam nie upowszechniał. Jednak po przeczytaniu kilku opinii w Google, nie jesteśmy w tym odczuciu osamotnieni.

Czuliśmy więc niewielki niedosyt i chcieliśmy spacer wydłużyć. Dlatego też (pomimo moich oporów wobec wszelkiej wspinaczki) postanowiliśmy wdrapać się po tajemniczej ścieżce, która znajduje się zaraz za wodospadem. Gdyby ktoś się zastanawiał – nie warto. Prowadzi ona do zapuszczonej trochę elektrowni wodnej. Dowiedzenie się tego kosztowało nas dwie pary spodni całkowicie ubrudzonych błotem oraz odrobinę utraconej godności.

Uwaga! W wielu miejscach można natknąć się na informację, że woda w basenie wodospadu Virje jest cudownie orzeźwiająca i zachęca do pływania. Cóż, kąpiele są tutaj zabronione.

Wodospad Boka – ciekawostka na trasie

Wodospad Boka być może rozczarował by nas bardziej, gdyby sam spacer do kaskady nie zajął jedynie 15 minut drogi od darmowego parkingu na moście. Cieszyliśmy się na spacer, mieliśmy też okazję trochę się pomęczyć, pokonując strome kamienie.

Zdziwiło nas jednak, że tak naprawdę wodospad zobaczyć można jedynie ze sporej odległości. Na tyle, że nie zauważyliśmy go nawet po dotarciu na wyznaczony punkt widokowy. Co w normalnych warunkach byłoby prawie niemożliwe, bo jego wysokość jest całkiem imponująca. 138 metrów czyni go najwyższym w całej Słowenii. Wyglądał jednak dość smutno, skryty pomiędzy drzewami, płynący w oddali, gdzieś pomiędzy skałami.

Podobno nie jest to jedyny szlak, z którego zobaczyć można Slap Boka. Z pewnością jednak najbardziej dostępny, do tego całkowicie darmowy.

Pozostałe atrakcje w Dolinie Soczy

Prawdopodobnie zauważyliście, że większość podanych powyżej atrakcji jest całkowicie bezpłatna. Nasz wyjazd do Słowenii był bowiem dość budżetowy i omijaliśmy płatne atrakcje, gdy nie czuliśmy dużej potrzeby, aby je zobaczyć. Tak było w przypadku niektórych dość popularnych miejsc w Dolinie Soczy:

• Wąwóz Tolmin – Wąwóz Tolmin jest podobno dużo ciekawszy od Wąwozu Soczy, chociaż również nie można tu liczyć na zbyt długi spacer. Przejście całości zajmuje około 1,5 godziny. Wstęp kosztuje 6 euro, dodatkowe 3 euro trzeba zapłacić za parking.
• Wodospad Kozjak – 15-metrowy wodospad. Wejście kosztuje jednak 5 euro, latem nie jest on też zbyt imponujący przez niski poziom wody. Do kaskady prowadzi ok. 40-minutowy spacer.
• Rafting – nie jesteśmy fanami raftingu, jednak jest to jedna z największych atrakcji rzeki Soca. Spływ kosztuje około 60-70 euro, w cenie zazwyczaj są zdjęcia.

Dolina Soczy – informacje praktyczne

Wszystko, co musisz wiedzieć przed wyjazdem do Doliny Soczy.

Dolina Soczy – jak dojechać?

Wśród Polaków najpopularniejszym sposobem zwiedzania Słowenii jest objazdówka samochodem. My dotarliśmy do Doliny Soczy właśnie w ten sposób, wyruszając spod Jeziora Bohinj. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w zasadzie sama „Dolina Soczy” to nazwa regionu. Dlatego wpisując to hasło w mapie Google ciężko będzie dotrzeć w odpowiednie miejsce. W zależności od planu zwiedzania, najlepiej dotrzeć najpierw do miejscowości Bovec, które jest świetną bazą wypadową na eksplorację Doliny. To tam znajduje się najwięcej okolicznych atrakcji oraz spora baza noclegowa.

Do miasta Bovec można dostać się w około 2 godziny z Ljubljany, godzinę z Kranjska Góra oraz 2 godziny z Bohinj. Podczas planowania trasy warto mieć na uwadze, że chociaż na mapie wszystkie te miejscowości wyglądają, jakby były w niewielkiej odległości od siebie, konieczne jest ominięcie Triglavskiego Parku Narodowego. Dlatego w niektórych wypadkach konieczne będzie nawet wyjechanie z kraju. My musieliśmy wjechać na chwilę do Włoch (choć nie załapaliśmy się na pizzę). Jednocześnie sama trasa była jedną z najpiękniejszych, jakimi mieliśmy okazję jechać podczas objazdówki po Bałkanach.

Warto przygotować plan zwiedzania wcześniej, aby możliwie maksymalnie wykorzystać czas. Część atrakcji znajduje się po drodze.

Dolina Soczy transportem publicznym – czy to możliwe?

Jeżeli nie planujesz wynajmować samochodu, możesz dostać się do Doliny Soczy również transportem publicznym. Autobusy z Ljubliany kursują kilka razy dziennie do miejscowości Most na Soči. Stamtąd możesz dojechać do popularnych atrakcji lokalnymi busami. Przejazd trwa około 2,5 godziny.

Jeżeli chcesz wyruszyć z okolic Triglavskiego Parku Narodowego (na przykład jeziora Bohinj) to możliwy jest także przejazd pociągiem z miejscowości Jasienice do Most na Soči , który trwa około 3 godziny. Trasa jest podobno piękna, warto zająć miejsce po lewej stronie.

Gdzie spać w Dolinie Soczy?

Chociaż osobiście uważamy, że nie ma lepszej okazji do odkrycia najpiękniejszej (naturalnej) części Słowenii od zatrzymania się na lokalnym campingu, to w okolicach Bovec oraz Most na Soči znajduje się spora baza noclegowa. Gdzie spać w okolicach Doliny Soczy?

Camping w okolicy Doliny Soczy

My spędziliśmy noc w namiocie, na campingu Camp Bovec. W miejscowości znajduje się ich kilka, kierowaliśmy się głównie ceną. Nie skłamię jednak, że decydujące były urocze owieczki pasące się zaraz za bramą, w przepięknym górskim otoczeniu.

Camping był niewielki i kameralny, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało. Do dyspozycji była nawet zadaszona i dobrze wyposażona kuchnia oraz jadalnia z dostępem do Internetu.

Praktycznie za rogiem znajduje się dużo większy camping, jednak zniechęciły nas opinie dotyczące płatnego prysznica.

Budżetowe noclegi w Dolinie Soczy

Jeżeli nie planujesz spać w namiocie lub camperze, ale podróżujesz z ograniczonym budżetem, to za noc w najtańszym pokoju w hostelu (w miejscowości Bovec i okolicach) najlepiej przyjąć minimum 70-100 euro przy rezerwacji ze sporym wyprzedzeniem. Niestety najtańsze opcje na wakacje wyprzedają się już w styczniu. Najciekawsze opcje w tym budżecie:

• Hostel Soča Rocks – pokój dwuosobowy w centrum miasta, ze współdzieloną kuchnią oraz łazienką. Dostępne są również łóżka w dormitorium za 35 euro za noc.
• Bovec Holiday House – pokój z prywatną łazienką oraz balkonem. W cenę wliczony jest parking, a do dyspozycji jest również dobrze wyposażona kuchnia.
• Apartmaji Prton Bovec – dobrze wyposażony, prywatny apartament urządzony w nowoczesnym stylu, z parkingiem i klimatyzacją. Opcja szczególnie polecana dla osób pracujących zdalnie.
  

Hotele w Dolinie Soczy

Osoby poszukujące większego komfortu, w mniej ograniczonym budżecie, mogą znaleźć pokój w 3-4 gwiazdkowym hotelu już za 200 euro za noc. W cenę wliczone jest zazwyczaj smaczne śniadanie. Oto polecane opcje w tej kategorii:

• Hotel Mangart (****) – hotel w miejscowości Bovec (kilka minut spacerem od centrum), z wliczonym śniadaniem oraz dużym balkonem wychodzącym na góry.
• Apartments Wallas (***) – prywatne studio z parkingiem, klimatyzacją oraz dobrze wyposażoną kuchnią. Obiekt znajduje się kilka kilometrów od miasta Bovec, w otoczeniu przyrody. Dostępnych jest tutaj kilka szlaków trekkingowych oraz rowerowych.
• Hotel Boka (***) – hotel znajdujący się w pobliżu wodospadu Boka, przy samej rzece Soca. W cenie jest klimatyzacja, dobrze oceniane śniadanie oraz widok na góry (Triglav!) wprost z balkonu.

Dolina Soczy – FAQ?

Czy warto przyjechać do Doliny Soczy?

Chociaż Dolina Soczy z pewnością nie urzekła nas tak mocno, jak pozostałe odwiedzone w Słowenii miejsca (chociażby Dolina Logarska czy Jezioro Bohinj), to wciąż jest to naturalnie piękne przyrodniczo miejsce, wciąż niewzruszone masową turystyką. Jako że najczęściej właśnie takie miejsca polecamy na blogu, ciężko nam tu napisać, że do Soczy przyjeżdżać nie warto. Szczególnie przeglądając teraz zdjęcia, gdy po kilku miesiącach przerwy od podróżowania piszemy ten wpis z zimnych Niemiec i zachwycamy się kolorem wody w rzece Soca, która nie wymaga wręcz kolorowania.

Jeżeli więc planujesz pierwszy wyjazd do Słowenii i masz w planie kilka (a nawet jeden) wolnych dni, a do tego nie przeszkadza Ci kilka godzin spędzonych podczas przejazdu piękną trasą widokową, to warto dopisać Dolinę Soczy na listę. Choćby po to, aby móc za jakiś czas pochylić się nad szmaragdem tej wyjątkowej rzeki i po raz kolejny uświadomić sobie, jaki Świat jest piękny.

---