...

Japonia na własną rękę. Praktyczne informacje przed wyjazdem

Tenku-no-Torii

Japonia była jednym z naszych największych podróżniczych marzeń. Udało się je spełnić, gdy po kilku miesiącach w Azji Południowo-wschodniej wylądowaliśmy na lotnisku w Osace. Gdzie poczułam, że jest to kraj z moich wyobrażeń. Kraj kontrastów, pełen niesamowitej kultury oraz nowoczesnych budynków. Wypełniony kolorami, kształtami oraz światłem neonów. Gdzie zachwycają zarówno futurystyczne miasta, jak i cuda przyrody, z Fuji-san na czele.

Japonia to kraj, który wart był każdej godziny poświęconej na planowanie trasy, organizację wyjazdu oraz wyszukiwanie polecanych ramenowni. Najpiękniejsze wspomnienia kolekcjonowaliśmy spacerując nocą zatłoczonymi ulicami Tokio, samotnie przemierzając tradycyjne uliczki w Kanazawie oraz odkrywając Kawaguchiko na rowerach w swoim tempie. Za nic nie zamieniłabym tej podróży na własną rękę na zorganizowaną wycieczkę.

Chcę Ci pokazać, że taka podróż na własną rękę do Japonii jest osiągalna dla każdego. Nie musisz wydawać milionów w biurze podróży i zwiedzać atrakcji wspólnie z grupą. Wszystko łatwo zorganizujesz samodzielnie. Postaram się w tym trochę pomóc.

W poście znajdują się linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeżeli zakupisz wycieczkę, lot lub nocleg z mojego polecenia, otrzymam za to niewielką prowizję. Ty nie dopłacasz ani grosza. Dziękuję za wsparcie, dzięki Tobie jestem w stanie opłacić bloga!

Wyjazd do Japonii na własną rękę – co Cię powstrzymuje?

Widok na japońską świątynię Kiyomizu-dera.
Kiyomizu-dera.

Zauważyłam, że większość osób planujących wyjazd do Japonii od razu myśli o zorganizowanych wycieczkach z biur podróży. Wiem, że powodów jest wiele, na przykład:

  • Nieznajomość języka japońskiego.
  • Mit związany z astronomicznymi cenami.
  • Strach przed zderzeniem z barierą kulturową.
  • Czas poświęcony na zaplanowanie trasy.
  • Niechęć do samodzielnej organizacji wyjazdu.

Postaram się więc rozwiać wątpliwości związane z każdym punktem po kolei (no dobra, może w innej kolejności), abyś czuł się gotowy na swoją wymarzoną wycieczkę. A dlaczego właściwie warto zorganizować podróż do Japonii na własną rękę?

  • Możesz zwiedzać w swoim tempie.
  • Odwiedzasz jedynie te atrakcje, które Cię interesują.
  • Nie marnujesz czasu na ogarnianie grupy przez przewodnika.
  • Nie musisz spędzać czasu z dużą grupą.
  • Zaoszczędzisz sporo pieniędzy.
  • Sam wybierasz restauracje, więc możesz poznać lokalne smaki.

Wspomnę jeszcze o tym, że moim zdaniem Japonia to nie jest kierunek na All Inclusive. Głównie dlatego, że japońskie jedzenie jest naprawdę pyszne, a smakowanie jest jedną z najciekawszych form poznawania lokalnej kultury. Szczególnie podczas wizyt w tanich barach typu Izakaya. Gdzie możesz zobaczyć jak spędzają czas lokalsi i czym kultura jedzenia w Japonii różni się od zachodniej.

Japonia na własną rękę – Informacje praktyczne

Czerwona, wejściowa brama do świątyni Kasuga Taisha.
Brama wejściowa do świątyni Kasuga Taisha.

Wiesz już dlaczego warto samemu zorganizować wycieczkę do Japonii. Czas na gwóźdź programu, czyli Informacje praktyczne. Wszystko (mam nadzieję), czego potrzebujesz do zaplanowania wymarzonej podróży.

Wiza do Japonii – czy jest potrzebna?

Aby wyjechać do Japonii w celu turystycznym, nie potrzebujesz wizy.

Polaków obowiązuje ruch bezwizowy, na terenie kraju możesz przebywać do 90 dni. Nie musisz wypełniać również żadnych deklaracji na wjeździe. Wystarczy ważny paszport. Do którego wkleją Ci piękną naklejkę z wulkanem Fuji. Działa ona również jako kod QR potrzebny do zakupów Tax Free (o tym poniżej).

Aktualne informacje na temat wymagań wjazdu do Japonii znajdziesz na stronie gov.

Jak się dostać do Japonii? Loty z Polski

Bezpośrednie połączenia z Warszawy (Chopin) na lotnisko Narita w Tokyo oferuje LOT. Przelot trwa wtedy około 13 godzin. Oczywiście bilety będą odpowiednio droższe niż przesiadkowe.

Aktualnie najtańszym przewoźnikiem oferującym loty z przesiadką jest AirChina. Droższą (ale dużo wygodniejszą) alternatywną jest Emirates.

Regularne ceny za bilety przesiadkowe zaczynają się od około 3000 zł w dwie strony, w przypadku bardzo dobrej promocji można znaleźć połączenie za 2000-2500 zł.

My nie lecieliśmy do Japonii z Polski (to była część naszej półrocznej podróży po Azji), dlatego nie będę rozpisywać się w tym temacie i od razu odeślę do artykułu, który moim zdaniem wyczerpuje temat.

Kilka zasad dotyczących kupowania poszukiwania tanich lotów:

  • Bilety najlepiej kupować w tygodniu, ceny są wtedy najniższe.
  • Regularnie sprawdzaj promocje na stronach linii lotniczych.
  • Bilety kupuj w trybie incognito.
  • Korzystaj z kilku wyszukiwarek lotów na raz i porównuj ceny między nimi. My korzystamy z Kiwi, Skyscanner oraz Google Flights.

Czy w Japonii jest drogo? Ceny w Japonii

Świątynia Tōdai-ji widziana z ogrodu.
Tōdai-ji.

Niech rzuci kamieniem, kto nigdy nie pomyślał „W Japonii jest drogo”. Ten mit był głównym powodem, dla którego tak długo odkładaliśmy w planach podróż do Japonii. W mojej głowie japońskie ceny nie odstawały od szwajcarskich. Myślałam, że przez dwa tygodnie będę skazana na spanie w pokojach wieloosobowych i jedzenie zupek chińskich (a właściwie to japońskich). Nic bardziej mylnego.

Napisałam osobny artykuł na temat cen w Japonii (który już wkrótce pojawi się na blogu), w którym szczegółowo rozpisałam każdego yena wydanego podczas 18-dniowej podróży. Zwiedziliśmy kraj od Osaki po Tokio, oszczędzając na mniej istotnych elementach, ale pozwalając sobie na wszystkie ciekawe atrakcje i odkrywanie lokalnej kuchni.

Ile wydaliśmy na taką półbudżetową podróż na własną rękę?

8408 zł/ 2 osoby (bez biletów lotniczych). Co oznacza, że dzień w Japonii w przeliczeniu na osobę wyniósł nas jedynie 234 zł. Moim zdaniem nie jest to dużo, jak na kierunek o reputacji jednego z najdroższych na Świecie.

Możecie również porównać te koszty do cen zorganizowanych wycieczek z biur podróży, które oscylują w granicach 15k zł za 2 tygodnie zwiedzania (za osobę!)

Niskie ceny są spowodowane głównie aktualnym spadkiem kursu yena (na czas pisania artykułu 1 PLN = 38 YEN). W Japonii byliśmy w lipcu/sierpniu 2024 roku. Polecamy wybrać się do kraju kwitnącej wiśni jak najszybciej. W tym wypadku „taniej już było” nie działa. Miska ramenu kosztuje teraz mniej niż 4 lata temu, korzystajcie.

Internet mobilny w Japonii

Zwiedzając kraj na własną rękę musisz pomyśleć o dostępie do Internetu. Będzie on niezbędny do wyszukiwania transportu i sprawdzania opinii na temat restauracji spotkanych na trasie.

My skorzystaliśmy w Japonii z eSIM AirAlo. W cenie 26 USD (-3$ zniżki z polecenia) mieliśmy do wykorzystania 20 GB w ciągu 30 dni, co zupełnie nam wystarczyło na cały pobyt.

Tutaj możesz sprawdzić aktualne ceny pakietów:

W wielu miejscach (takich metro) jest dostęp do darmowego Wi-Fi, który ratuje w potrzebie. Jeżeli bardzo potrzebujesz zaoszczędzić, możesz zdać się na jego łaskę.

Jak poradzić sobie bez języka?

Dziewczyna wybierająca napój z automatu na napoje.
Poszukiwanie najlepszego napoju.

Pewnie słyszałeś, że Japończycy niechętnie mówią po angielsku. Nie jest to niechęć na poziomie francuskim, ale muszę się z tym zgodzić. Nie oznacza to jednak, że przed wyjazdem do Japonii na własną rękę musisz wkuwać słówka i japoński alfabet.

Przetrwałam prawie rok w Niemczech znając dwa słowa po niemiecku. Po japońsku będą one brzmieć:

  • Dzień dobry – Konnichiwa,
  • Dziękuję bardzo – Arigatou gozaimasu.

Gwarantuję, że ta podstawa i niezawodny język migowo-wskazujący zdecydowanie wystarczy do podróżowania. Żyjemy w XXI wieku i każdy ma w rękach smartfona z tłumaczem. Gdy potrzebowaliśmy coś wyjaśnić (szczególnie na stacji metra) to po prostu używaliśmy Google Translate w wersji offline. Nie zawsze działa to perfekcyjnie, często wywołuje śmiech, ale ostatecznie da się z jego pomocą załatwić wszystko.

Jeżeli nigdy nie korzystałeś z tłumaczenia obrazkowego, od teraz będzie to Twój najlepszy przyjaciel. Google Translate ma taką opcję, że można zrobić zdjęcie napisu w dowolnym języku, aby otrzymać jego tłumaczenie. Nie musisz więc przerażać się widokiem Kanji, czyli tych tajemniczych japońskich znaczków.

W wielu restauracjach otrzymacie kartę dań po angielsku, w zdecydowanej większości menu jest również obrazkowe. Słyszałam kiedyś, że w japońskiej karcie ceny są niższe, ale nie zauważyliśmy tego w żadnym lokalu. Być może dzieje się tak w bardziej turystycznych miejscach.

Zakupy w Japonii – czym jest TAX Free?

Herbata w butelce i donut z matchą ze sklepu 7-eleven w Japonii.

O japońskich sklepach (oraz ich cenach) krążą legendy, a spacerowanie po marketach sieci Don Qijote jest wymieniane w przewodnikach jako jedna z najciekawszych atrakcji w Japonii. Jeżeli również chcesz doświadczyć tego japońskiego shoppingu, to mam dobrą wiadomość.

Pamiętasz, gdy mówiłam o kodzie QR w paszporcie? Za każdym razem, gdy zakupisz coś ze sklepu, który honoruje Tax Free (najczęściej oznaczony czerwoną naklejką na drzwiach wejściowych oraz informacją przy kasie), możesz otrzymać zwrot podatku. Wystarczy wydać określoną kwotę minimalną (zazwyczaj jest to 5000 yen, ale zależy od sklepu) i okazać paszport w kasie. Zwrot 10% ceny zakupu w niektórych miejscach otrzymasz natychmiastowo. W innych dostaniesz paragon, z którym możesz udać się po zwrot na lotnisku wylotowym.

My korzystaliśmy z tej opcji wielokrotnie podczas zakupów w sklepach z ubraniami. Nigdy nie udało nam się dobić do wymaganych 15.000 yen w sklepie Donki, ale w kolejce do Tax Free i tak trzeba było zazwyczaj wystać swoje. Do normalnej kasy podchodziliśmy praktycznie od razu.

Japonia na własną rękę – jak zaplanować wyjazd?

Kiedy najlepiej jechać do Japonii?

Zamek w Osace widziany z ogrodu.
Zamek w Osace.

W Japonii występują 4 pory roku, podobnie jak u nas (i w tych samych miesiącach). Niech nie zwiedzie Cię myśl, że jest to kraj azjatycki. Zima jest niemal tak zimna jak w Polsce, natomiast lato jeszcze bardziej upalne. Dobrze jednak wiedzieć, że Japonia jest piękna o każdej porze roku i każda z nich wprowadza inną wersję krajobrazu. Kiedy najlepiej jechać do Japonii?

  • Wiosna – sakura, czyli najwyższy sezon i najpopularniejszy czas na odwiedzenie Japonii. Dzieje się tak za sprawą kwitnięcia wiśni, które opanowują cały kraj. Zamieniając go w magiczną krainę pokrytą białymi płatkami. Wszystko wygląda wtedy najpiękniej, oprócz cen. Sprzyjająca jest również pogoda (około 10-20 stopni). Jeżeli chcesz doświadczyć Japonii w najbardziej tradycyjnym wydaniu i nie przeszkadzają Ci tłumy, będzie to najlepszy moment na wycieczkę.
  • Lato – najbardziej upalny okres w roku. Nie przesadzam, że prawdopobnie będziecie pocić się na samą myśl o wyjściu z hotelu, a skwar będzie znacznie utrudniał zwiedzanie. To również okres, kiedy Japończycy zaczynają wakacje i podróżują po kraju. Co skutkuje tłumami i podwyższonymi cenami. Jeżeli jednak masz w planach wspiąć się na wulkan Fuji, lato jest Twoją jedyną opcją. Tylko wtedy otwierają się szlaki na świętą górę. Lato to również czas festiwali, takich jak Hanabi oraz Gion Matsuri. My odwiedziliśmy Japonię właśnie w tym okresie.
  • Jesień – pogoda jest wtedy podobna do wiosennej, a drzewa pokrywają się czerwienią i złotem, tworząc niepowtarzalny klimat. To najlepszy czas na odwiedzenie Japonii, jeżeli chcesz załapać się na dobrą pogodę bez tłumów.
  • Zima – w Japonii może być naprawdę mroźna. Jeżeli jednak nie straszne Ci mrozy lub lubisz narty albo wygrzewanie się w gorących źródłach, będzie to idealny czas na odwiedzenie Japonii. Która wygląda magicznie, pokryta warstwą śniegu. To również najniższy sezon. Ceny są więc niższe, a turystów dużo mniej.

Ile czasu spędzić w Japonii?

W Japonii można spędzić kilka dni, a można przyjechać na rok i wciąż nie zobaczyć wszystkich atrakcji. Jeżeli jednak masz ograniczony czas urlopu to najbardziej optymalnym okresem będą 2-3 tygodnie. Głównie z uwagi na długi czas lotu (szczególnie z przesiadką) średnio opłaca się przyjeżdzać z Polski na mniej niż tydzień.

2 tygodnie w Japonii są idealną długością podróży, która pozwoli Ci odkryć kraj z każdej możliwej strony. Będziesz mógł zwiedzić wszystkie najpopularniejsze duże miasta oraz opuścić je na kilka jednodniowych wycieczek. Nie będziesz musiał wstawać o 5:00 nad ranem, żeby zaliczyć wszystkie atrakcje (chyba, że w Kioto). Odwiedzisz je na spokojnie, chłonąc japońską atmosferę.

Komunikacja zbiorowa w Japonii, czyli jak ogarnąć japońskie pociągi

Bilety na shinkansen z Kyoto do Kanazawy (cena 6500 jen).
Bilety na Shinkansen

Transport publiczny w Japonii to czarna magia. Nie będę ukrywać, że zjadłam zęby przeglądając dostępne passy, rodzaje pociągów i gubiąc się na stacjach metra. Nie jest to jednak coś, czego nie będziesz w stanie przyswoić. A po dwóch, trzech dniach w danym mieście staniesz się ekspertem od lokalnego transportu (no dobra, może bez przesady).

Pierwszym co przychodzi na myśl w kwestii japońskiego transportu są pociągi. Najpopularniejsza linia (która obsługuje również Shinkanseny, czyli te popularne szybkie pociągi) to JR. Oprócz tego istnieją również lokalne linie, takie jak Kansai line lub Tobu. Pociągami dostaniesz się w praktycznie każde popularne miejsce Japonii, możesz przemieszczać się nimi także w obrębie większych miast.

My preferujemy jednak metro, które zazwyczaj jest tańszą opcją. Występuje w wielu japońskich miastach, jest świetnie rozwinięte w Tokio, Kioto i Osace. W każdym z tych miast dostępny jest dzienny bilet, który uprawnia do nielimitowanych przejazdów.

W niektórych miastach (jak np. Kanazawa) transport ogranicza się do autobusów. Warto mieć wtedy przy sobie gotówkę (najlepiej w monetach).

Do wyszukiwania połączeń w Japonii korzystaliśmy najczęściej z Google Maps. Działa ono bardzo dobrze i wyszukuje połączenia pociągowe, autobusowe oraz lokalne linie metra. W ten sposób szukaliśmy też tras międzymiastowych na krótszych trasach (np. Osaka-Nara, Osaka-Kobe).

Japan Rail Pass

Japan Rail Pass to najpopularniejszy karnet na przejazdy w Japonii. Działa to tak, że płacicie raz i jeździcie ile chcecie przez tydzień, dwa lub trzy pociągami linii JR na terenie całego kraju.

We wszystkich starszych wpisach blogowych i przewodnikach na temat Japonii można zetknąć się ze stwierdzeniem, że Japan Rail Pass opłaca się zawsze i jest obowiązkowym elementem wyjazdu do Japonii.

Coż, czasy się zmieniły. Tak samo jak ceny passa, które wzrosły niemal dwukrotnie. Aktualnie na najbardziej popularnej trasie z Osaki, przez Kioto do Tokio (odwiedzając kilka mniejszych miejscowości po drodze) nie opłaca się go kupować. Pojedyncze bilety wyjdą taniej, nawet w przypadku podróży Shinkansenami (chociaż również one nie zawsze jeżdżą szybciej niż zwykłe lokalne pociągi).

Kiedy opłaca się kupić Japan Rail Pass?

Na pewno największym plusem JR Pass jest wygoda. Nie musisz martwić się wyszukiwaniem połączeń i porównywaniem cen między przewoźnikami. Po prostu przyjeżdżasz na stację i wskakujesz do wybranego pociągu. Działa to inaczej wyłącznie w przypadku połączeń dalekobieżnych i przejazdów Shinkansenami. Musisz wtedy zarezerwować dodatkowo miejsce (udając się do specjalnego automatu na stacji).

Do tego nic się nie stanie, jeżeli pomylisz pociągi (oczywiście w ramach linii JR). Co zdarza się w Japonii dość często, bo stacje są ogromne i niekoniecznie dobrze oznaczone. Zapłacisz za taką pomyłkę wyłącznie straconym czasem.

Więcej na temat JR Pass pisałam w poście na temat cen w Japonii. Znajdziesz tam sposób na obliczenie opłacalności passa.

Inne karnety na transport

Żeby nie było zbyt łatwo, dostępne są też mniejsze regionalne passy. Warto się im przyjrzeć szczególnie, jeżeli planujesz odwiedzić Nikko (Nikko Pass) lub Hakkone (Hakone Free Pass) albo kilka różnych miejscowości w obrębie regionu Kansai (Kansai Area Pass). Zazwyczaj zawierają one w cenie transport miejski oraz dojazd do najbliższego dużego miasta. Zawsze przed zakupem sprawdź dokładnie ceny pojedynczych biletów i policz opłacalność dalej karty. Często są one zniżkowe jedynie pozornie.

Karty IC, czyli co to jest Suica

Jedną z najważniejszych rzeczy po przyjeździe do Japonii jest zakup karty prepaidowej, która jest potrzebna do płacenia za przejazdy pociągami, metrem, a nawet zakup napojów w automatach (gdzie często nie działała nasza karta bankomatowa).

Najpopularniejsza karta to Suica. Jeżeli masz iphone, możesz dodać ją do wallet przed wyjazdem i płacić telefonem na miejscu, nie potrzebujesz fizycznej karty. W innym wypadku (sorry, android) zakupisz ją w sklepie typu Conbini (np. 7-eleven). Inną popularną kartą jest Pasmo, ale nie mieliśmy z nią do czynienia.

Możesz obyć się w Japonii bez takiej karty, ale będzie to ciężkie. Nie w każdym miejscu możesz zakupić jednorazowy bilet, często będzie to też wymagać sporej logistyki. Kartę wystarczy przyłożyć na bramce i można jechać do woli. A przynajmniej do wyczerpania funduszy, które łatwo doładujesz w każdym sklepie.

Gdzie zostawić rzeczy podczas zwiedzania Japonii?

Jeżeli lubisz zwiedzać świat na własną rękę to na pewno niejednokrotnie spotkałeś się z problemem zostawienia bagażu na czas zwiedzania. Pod tym względem Japonia może Cię pozytywnie zaskoczyć. Na prawie każdej stacji metra i dworcu kolejowym znajdują się zamykane szafki. Możesz w nich zostawić rzeczy na cały dzień za 500-800 yen. Przy odrobinie kombinowania do największej z nich spokojnie spakujesz dwa plecaki lub sporą walizkę.

Noclegi w Japonii, czyli hotele kapsułowe i ryokany

Na pierwszym planie stół z japońską zastawą - imbryczek, ciastka oraz filiżanki z herbatą. Na drugim chłopak w szlafroku.
Herbaciany wieczorek

Pewnie słyszałeś o tym, że Japonia to futurystyczne hotele kapsułowe oraz ryokany. Co to właściwie oznacza?

Hotel kapsułowy to zazwyczaj po prostu całkowicie odgrodzone łóżko w dormitorium. Tworzy to coś w rodzaju kapsuły, która mieści również lampkę oraz szafkę na rzeczy. Często urządzona jest w nowoczesnym stylu, co ma przypominać pokój na statku kosmicznym. Jeżeli chciałbyś doświadczyć spania w takim miejscu, bądź ostrożny podczas rezerwacji. Wiele hosteli nazywa kapsułami zwykłe łóżka odgrodzone od innych firanką. Weź też pod uwagę, że hotele kapsułowe często są droższe od zwykłych dwuosobowych pokojów, a w zamian otrzymujesz dość klaustrofobiczną przestrzeń do spania.

Przykład pokoju kapsułowego w Tokio:

Co to jest ryokan?

Wycieczka do Japonii nie będzie kompletna bez przynajmniej jednego noclegu w obiekcie typu Ryokan, czyli tradycyjnym japońskim domu. Gdzie śpi się na podłodze wyścielonej specjalnymi matami, a pomieszczenie urządzone z jest w minimalistycznym klimacie. Szczególnie warto zarezerwować taki obiekt w miejscowościach słynących z pięknych okoliczności natury, takich jak Kawaguchiko czy Hakkone. Możesz wtedy trafić na opcję z prywatnym onsenem, czyli gorącymi źródłami. Jest to obowiązkowa japońska atrakcja. Najlepsze ryokany wyprzedane są zazwyczaj aż rok do przodu, ponieważ upodobali je sobie szczególnie Japończycy.

Przykładowy ryokan w Hakkone:

My spaliśmy w budżetowym ryokanie w Kawaguchiko. Jeżeli również masz ograniczony budżet, ale nie chcesz rezygnować z tego doświadczenia, sprawdź:

pokój w ryokanie, czyli tradycyjnym japońskim domu
nasz pokój w ryokanie

Pamiętaj, aby noclegi w Japonii zarezerwować z odpowiednim wyprzedzeniem. Szczególnie, jeżeli wybierasz się do kraju kwitnącej wiśni właśnie w okresie kwitnienia (kwiecień) lub podczas wakacji (lipiec-sierpień), gdy miejsce ma większość ciekawych festiwali. Najlepiej oceniane hotele mogą być wtedy wykupione na kilka miesięcy do przodu.

Zawsze polecamy przejrzeć Booking jak najwcześniej i zarezerwować noclegi z możliwością darmowej anulacji. Może się zdarzyć (częściej niż myślisz!), że kilka dni przed planowaną datą pobytu ktoś zwolni swoją rezerwację i dostępny będzie dużo lepszy obiekt.

W artykule dotyczącym cen w Japonii wypisaliśmy wszystkie noclegi, w których spaliśmy podczas podróży do Japonii. W artykułach dotyczących konkretnych miejscowości znajdziesz również kilka dodatkowych poleceń lepszych hoteli (my zwykle wybieramy te najbardziej budżetowe, które nie powalają standardem). Na końcu artykułu znajdziesz linki do wszystkich wpisów z japońskiej serii.

Japońska kultura, czyli o savoir-vivre słów kilka

Kończąc ten przydługi wpis (mam nadzieję, że przydatny!) wspomnę jeszcze o tej mistycznej japońskiej kulturze. Która sprawia, że wiele osób rezygnuje z wyjazdu w obawie o popełnienie błędów i nieznajomość zasad poprawnego zachowania.

Zgodzimy się, że w Japonii obowiązują określone zasady. Mają one jednak dużo mniejsze znaczenie, niż myśleliśmy. Nie różnią się też od tych, których powinniśmy przestrzegać w Polsce. Jasne, w metrze zazwyczaj jest cisza i nie wypada rozmawiać przez telefon. Na stacji metra chodzimy po konkretnej stronie, podobnie ze staniem na schodach ruchomych. Czy nie robimy jednak tego samego komunikacji publicznej w Polsce?

Przez wyjazdem do Japonii przeczytałam kilkanaście poradników na temat tego, jak powinnam się zachować. Dowiedziałam się o milionie bardzo specyficznych zasad, które nie sposób spamiętać.

Pamiętam, jak stresowałam się spożywając posiłek w restauracji. Patrzyłam kolejno na Japończyków i obserwowałam ich zachowanie, ułożenie rąk, sposób używania pałeczek. Doszłam do wniosku, że jest to bardzo indywidualne. Dodatkowo jestem turystką. Nikt nie będzie denerwował się na mnie, że zostawiłam pałeczki w misce, zamiast odłożyć je na bok. Normalny Japończyk zrozumie też, że nie wszystko jestem w stanie tymi pałeczkami zjeść.

Najważniejsze to zawsze być uprzejmym i liczyć się z innymi. Wtedy wszystkie drobne rzeczy zostaną wybaczone i będziesz mógł spać spokojnie. W końcu każdy jest czasem tym zderzającym się z szokiem kulturowym turystą.

I nie, noszenie legginsów nie jest w Japonii zabronione.

Przebrana w japońskie stroje para przytulająca się na tle jeziora Kawaguchi oraz wulkanu Fuji
Nasze wymarzone zdjęcie na tle Fuji

Japonia na własną rękę jest w zasięgu Twojej… ręki.

Mam nadzieję, że przebrnąłeś przez wpis i choć trochę przekonałam Cię, że Japonia na własną rękę wcale nie jest ciężka do zrealizowania. Pozwoli Ci za to odkrywać kraj na własnych zasadach, które wychodzą poza ramy sztywnego planu proponowanego przez biuro podróży. Życzę Ci wielu wspaniałych przygód i masy satysfakcji z zaplanowanego samodzielnie wyjazdu (bo ona wystąpi na pewno). Udanej podróży!


Wybierasz się do Japonii? Zobacz więcej!

Do Japonii na własną rękę pojechaliśmy w lipcu 2024. Przejechaliśmy kraj od Osaki do Tokio, chłonąc lokalną kulturę, smaki i niesamowitą atmosferę. Przygotowaliśmy cały cykl wpisów na temat kraju płynącego ramenem. Jeżeli wybierasz się do Japonii, sprawdź koniecznie pozostałe publikacje:

Udanego (i smacznego) odkrywania Świata!


Masz jeszcze jakieś pytania dotyczące wyjazdu do Japonii na własną rękę? A może chciałbyś dodać coś, o czym zapomniałam? Daj proszę znać w komentarzu 🙂


Możesz również polubić

Dodaj komentarz

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.