Jezioro Bled – najpopularniejsza (i najsłodsza) atrakcja Słowenii

Jeżeli myśląc o Słowenii masz w głowie jedynie jedno miejsce, prawdopodobnie jest to jezioro Bled. I chociaż osobiście moglibyśmy wskazać listę równie (a może nawet bardziej) zachwycających miejsc w tym kraju, który stał się jednym z naszych ulubionych w Europie, to Bled okazał się fotograficznym rajem. Miasto skrywające niesamowicie fotogeniczną wysepkę na środku szmaragdowego jeziora jest fenomenem, którego nie można pominąć podczas zwiedzania Słowenii. Choćby po to, by zachwycić się tym widokiem kilkadziesiąt razy w ciągu dnia i poczuć magię jeziora, spacerując wokół usianych turystami plaż, wspinając się na punkty widokowe i zajadając słodkimi kremówkami.

Jak zwiedzić jezioro Bled w jeden dzień, co zobaczyć w mieście, gdzie zatrzymać się na noc i jak w ogóle się tutaj dostać? Wszystkiego dowiesz się z tego wpisu.

W poście znajdują się linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeżeli zakupisz wycieczkę, lot lub nocleg z mojego polecenia, otrzymam za to niewielką prowizję. Ty nie dopłacasz ani grosza. Dziękuję za wsparcie, dzięki Tobie jestem w stanie opłacić bloga!

Co robić nad jeziorem Bled?

Blejski Otok – wyjątkowa wyspa na jeziorze Bled

Będąc w Bledzie, ciężko nie zauważyć wyspy na jeziorze, gdzie stoi malutki kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. To właśnie ta wysepka, zwana Blejski Otok, sprawia, że miejsce jest tak uwielbiane przez fotografów i doceniane przez turystów.

Można dotrzeć tam tradycyjną łodzią, czyli Pletną. Taka przyjemność kosztuje 12 euro, ale w cenie jest też wstęp do wieży dzwonniczej. Możliwe jest też dowiosłowanie do wyspy kajakiem, ale jest to droższa i bardziej wyczerpująca zabawa. Alternatywna (choć wciąż względnie bezpieczna) opcja dla masochistów i osób bez drogiego sprzętu, to dopłynięcie wpław.

Legenda głosi, że dzwon w wieży pobłogosławiony był przez Papieża, który nadał mu moc spełniania marzeń. Jedno życzenie przysługuje każdemu, kto jest w stanie zapłacić za nie 6 euro. Tyle kosztuje aktualnie możliwość uderzenia w dzwon.

My nie odwiedziliśmy Blejskiego Otoku, głównie ze względów finansowych. Nie ukrywamy jednak, że z zewnątrz wysepka robi spore wrażenie.

Zamek Bled (Blejski Grad) położony na malowniczym klifie

Zamek Bled to najstarszy zamek w Słowenii, który widać z każdego punktu miasta. Stoi majestatycznie na wzgórzu, przypominając zamki znane z baśni. Niestety cena wcale nie jest już tak baśniowa, bo bilet dla osoby dorosłej kosztuje aż 17 euro. Z tego powodu postanowiliśmy odpuścić zwiedzanie zabytku i (jak większość budżetowych podróżników), zobaczyć jedynie jego fasadę.

Aktualne ceny biletów możesz sprawdzić na oficjalnej stronie Bled Castle, są one zależne od sezonu.

A dlaczego właściwie warto odwiedzić zamek chociażby z zewnątrz? Bo podobno roztacza się stamtąd cudowny widok na miasto oraz jezioro. Choć naszym zdaniem dużo gorszy niż z okolicznych szczytów, o których piszemy niżej.

My rozpoczęliśmy zwiedzanie Bledu właśnie od tego punktu. Nie przygotowaliśmy się zbyt dobrze, dlatego postanowiliśmy podjechać na górę, zostawić samochód na parkingu pod zamkiem i zejść do miasta schodami. Za parking zapłaciliśmy 3 euro za godzinę. Dużo lepszym pomysłem byłoby jednak zwiedzanie zamku, a następnie zatrzymanie się na jednym z parkingów przy jeziorze. Pokonanie schodów prowadzących na szczyt zajęło około 15-20 minut w dwie strony z lekką zadyszką.

Spacer wokół jeziora Bled (z przystankami na zdjęcia oczywiście)

Jezioro Bled spokojnie można okrążyć, zaliczając przy okazji wszystkie popularne atrakcje miasta. Właściwie można uznać, że spacer wyznaczoną ścieżką widokową jest sam w sobie najpopularniejszą atrakcją Bledu. Trasa rozciąga się na długości około 6 km, więc spacer powinien zająć około dwóch godzin. Alternatywnie wypożyczyć można w tym celu rower.

Po drodze znajduje się wiele punktów do odpoczynku, prywatne i publiczne plaże, ławki oraz automaty z darmową wodą do uzupełnienia butelek. I oczywiście cukiernie sprzedające słynne kremówki.

My (prawie…) okrążyliśmy jezioro dwa razy. Pierwszego dnia trochę przeliczyliśmy swoje możliwości, chcąc przebiec całą trasę, 45 minut przez zamknięciem parkingu, na którym zostawiliśmy auto. Finalnie stchórzyliśmy i zawróciliśmy, pokonując ten dystans jedynie po jednej stronie jeziora. Ścieżka jest dość wąska, przez co wyzwaniem było mijanie dość licznych przechodniów. Do tego co chwilę trafialiśmy na małe schodki (nie mam pojęcia w jakim celu powstały, oprócz utrudniania życia wózkom i ich właścicielom). Biegaczom polecamy mierzyć siły na zamiary.

Drugiego dnia podobało nam się dużo bardziej (w końcu było jasno), chociaż jezioro wydało się zbyt zatłoczone. Mimo wszystko przyjemnie było się przespacerować i spróbować lokalnych napojów oraz kremówek w tym bajkowym otoczeniu.

Trekking na wzgórza, czyli punkty widokowe na jezioro Bled

Jeżeli masz ochotę na trochę wysiłku, to warto wdrapać się na jeden z okolicznych punktów widokowych, skąd można podziwiać panoramę miasta. Polecamy, bo z góry jezioro (a szczególnie leżący na nim kościół) wygląda przepięknie.

Do wyboru są szczyty Ojstrica, Mała Osojnica i Duża Osojnica. Co prawda można odwiedzić je wszystkie (pierwszy odcinek trasy jest wspólny), ale jeżeli masz ograniczony czas, to Ojstrica jest zdecydowanie najpopularniejsza. Głównie ze względu na dobrze odsłonięty punkt widokowy.

Trekking łatwo połączyć można ze spacerem wokół jeziora, wystarczy kierować się po znakach, które pojawiają się zaraz za największym kąpieliskiem. Początek trasy znajduje się tutaj.

My postanowiliśmy odwiedzić właśnie Ojstricę oraz Małą Osojnicę. Odpuściliśmy dużą, bo zmęczył nas deszcz. Do tego widok ze wszystkich punktów jest dość podobny, różni się jedynie kąt pod którym widzimy wyspę na wodzie. Cała trasa, wraz z odpoczynkiem na ławeczkach i masą postojów na zdjęcia, zajęła nam około 2 godziny.

Rozumiemy też zachwyty nad Ojstricą, bo trochę rozczarowujący szczyt Mała Osojnica i zarośnięte tarasy w pobliżu, do których ciężko było dotrzeć, pozostawiły w nas mieszane uczucia. Jest to jednak dobra opcja dla osób, które wolą uciec od tłumów.

Uwaga! Słyszeliśmy, że trasy na punkty widokowe są tak łatwe, że można je zrobić w klapkach. Być może trochę tutaj przesadzamy, ale mamy doświadczenie w chodzeniu po górach i zdecydowanie polecamy zabrać ze sobą buty trekkingowe. Nawierzchnia jest stroma i śliska, łatwo skręcić tutaj kostkę. Widzieliśmy sporo osób, które bały się zejść na dół.

Kąpiel w szmaragdowej wodzie (i to za darmo!)

Latem jezioro Bled tętni życiem, a ludzie wygrzewają się na wyznaczonych kąpieliskach. Część z nich jest całkowicie bezpłatna, niektóre dostępne są za całodzienną opłatą. Nas zaskoczył tutaj kolor wody, która wydawała się naprawdę czysta. Podobno znacznie cieplejsza niż w pobliskim jeziorze Bohinj, gdzie wymarznęliśmy do kości. Żałowaliśmy, że nie mamy trochę więcej czasu na pobyt w mieście i nie możemy sprawdzić tego na własnej skórze.

Wszystkie oficjalne miejsca do kąpieli wyposażone w leżaki, czy komfortowe miejsca na rozłożenie kocyka, znajdziesz na mapach dostępnych przy jeziorze. Warto jednak wiedzieć, że pływanie jest legalne na terenie całego jeziora Bled. Możesz nawet spróbować dotrzeć wpław na Blejski Otok.

Ciekawostka: jest tutaj wyznaczona nawet plaża dla nudystów, niezbyt jednak popularna.

Jezioro Bled – Informacje praktyczne

Co zjeść nad jeziorem Bled? Kremówki oczywiście

Nie pomożemy co prawda w kwestii restauracji, bo po Słowenii podróżowaliśmy budżetowo. Jedyny wyjątek zrobiliśmy jednak dla słynnej kremówki z Bledu – Kremšnita (Bled Cake). Poczyniliśmy w jej kwestii mały research, poszukując najlepszych (aka najpopularniejszych) cukierni serwujących ten kultowy wypiek.

Pierwszą kremówkę zjedliśmy w Confectionery Zima. Miejsce pojawia się w większości zestawień „najsmaczniejszy Bled Cake” w Internecie. Gdybyśmy bazowali wyłącznie na tym doświadczeniu, prawdopopodobnie nie spróbowalibyśmy ciastka nigdy więcej. Suche, krem bez smaku, no nie polecamy. Polecam natomiast z czystym sumieniem tę z restauracji na campingu Lajnar. Była co prawda trochę droższa, ale smakowała nam bardzo. Chociaż w Polsce mamy sporo lepszych ciastek (przepraszam Słoweńców!).

Słynna kremówka w większości cukierni kosztuje około 5-7 euro. Co ciekawe, można zjeść ją nawet w McDonalds.

Jak dojechać nad jezioro Bled?

My przemieszczaliśmy się po Słowenii samochodem. Jeżeli robisz objazdówkę po kraju, prawdopodobnie dotrzesz tutaj z Jeziora Bohinj (ok. 30 minut) albo z miasta Ljubliana (ok. 1:10h). My wybraliśmy pierwszą opcję, droga była bezproblemowa i malownicza, dlatego polecamy własny środek transportu.

Nie masz własnego samochodu? Tutaj porównasz ceny wynajmu z lotniska:

Niestety parkingi w mieście są płatne, co trzeba doliczyć do budżetu. Poświęciliśmy chwilę na porównanie opcji, bo ceny znacznie się różniły. Godzina postoju to około 2-6 euro. Najlepiej wyszukać opcje na mapie Google, a następnie zobaczyć zdjęcia w opiniach. Wspaniali ludzie (bardzo doceniamy!) często wrzucają tam aktualne zdjęcia cenników. Trzeba mieć też na uwadze, że rozliczanie zazwyczaj jest godzinowe.

Uwaga! Podczas przeglądania opinii można natknąć się na informacje, że parking jest darmowy. Duża część z nich (jak nie wszystkie) są na prywatnych terenach. W przypadku inspekcji mandat wynosi 40 euro.

My podczas zwiedzania miasta zatrzymaliśmy się na parkingu pod Zamkiem Bled (3 euro za godzinę), ale nie było to najlepsze logistycznie rozwiązanie (patrz: wbieganie po schodach, żeby się wyrobić).

Jak dojechać nad jezioro Bled transportem publicznym?

Zwiedzanie Słowenii transportem publicznym wymaga odrobiny organizacji, ale nie jest niemożliwe. Zależnie od tego, które miasto jest Twoją bazą wypadową, masz kilka opcji:

• Z Ljubliany dostaniesz się nad jezioro Bled w zaledwie godzinę, autobusem GoOpti. Przejazd w jedną stronę kosztuje niestety aż 147 zł.
• Dojazd z jeziora Bohinj zajmie jedynie 30 minut, bilet kosztuje 3 euro. Przejazd organizuje firma Arriva Slovenia.
• Przyjazd z Doliny Logarskiej jest już bardziej skomplikowany. Niestety musisz przedostać się najpierw do Ljubljany, poźniej możesz kierować się informacjami zawartymi w tym wpisie.

Gdzie spać nad jeziorem Bled?

Jeżeli podróżujesz po Słowenii z namiotem (a warto!), to w okolicach miasta znajdziesz sporo campingów. Chociaż są one najdroższe w kraju, to wciąż pozostają najtańszą opcją noclegową. My nocowaliśmy w Stellplatz am Fluss, czyli campingu połączonym z centrum raftingowym.

Była to jedna z niewielu dostępnych wieczorem opcji, dlatego wylosowaliśmy jedno z najgorszych miejsc na rozłożenie namiotu. Dużo lepsze można trafić podróżując camperem lub przybywając do ośrodka z samego rana. Teoretycznie nie ma tutaj wyznaczonych miejsc namiotowych, ale przy zameldowaniu dostaliśmy mapę z dokładnie podzielonym na stanowiska terenem i musieliśmy udać się na sam koniec dość sporego obiektu.

W wielu opiniach wyczytaliśmy, że serwowana jest tutaj pyszna pizza, nas zniechęciła cena (w końcu mieliśmy cały bagażnik jedzenia z Biedronki). Zdecydowanym minusem była też dostępność łazienek, które zakrawały o nieporozumienie. Po dobrych kilku minutach spaceru przywitał nas jeden tylko prysznic. W dodatku niezamykany, więc od myjących zęby gości oddzielała nas jedynie cienka zasłonka.

Hostele w Bledzie

Jeżeli nie lubisz spać pod namiotem, ale podróżujesz z mniejszym budżetem (choć niestety w Słowenii i tak musisz sporo wydać na noclegi), to w mieście znajdziesz również hostele. Najniższa cena za łóżko w pokoju wieloosobowym w okresie wakacyjnym to około 50 euro. Poszukując noclegu w parze, za 100 euro możesz znaleźć pokój dwuosobowy. To kilka polecanych tańszych opcji:

• Pr Bevc – ładny pokój dwuosobowy w 3-pokojowym apartamencie z kuchnią. Obiekt położony 3 km od jeziora Bled, w cenie jest parking.
• The RiverSide Chill Hostel – hostel polecany szczególnie solo podróżnikom, oferujący pokoje wieloosobowe. W cenie jest obfite śniadanie i parking.
• Bled Hostel – pokoje wieloosobowe w dobrej lokalizacji, zaledwie 800 metrów od zamku Bled. W pobliżu znajduje się również przystanek autobusowy.

Hotele w Bledzie

Jeżeli masz większy budżet i zależy Ci na większym komforcie, noc w pensjonacie lub apartamencie wyniesie Cię 200-300 euro. Oto kilka polecanych opcji:

• Apartments & Rooms Aleksandra (***) – pokój dwuosobowy w dobrej lokalizacji, około 15 minut spacerem do centrum. W cenie jest darmowy parking oraz dobrze wyposażona kuchnia.
• Penzion Berc (****) – klimatyczny pokój 5 minut spacerem od jeziora Bled. W cenie jest dobrze oceniane śniadanie oraz dostęp do rowerów elektrycznych.
• Vila Katja (****) – prywatny apartament z aneksem kuchennym, salonem oraz balkonem w dobrej lokalizacji (1 km od plaży nad jeziorem).

Jezioro Bled – FAQ

Czy warto odwiedzić jezioro Bled w Słowenii?

Jezioro Bled to nie bez powodu symbol Słowenii. Chociaż nam serca zabiły dużo mocniej nad pobliskim jeziorem Bohinj, to Bled wciąż uznajemy na jedno z najciekawszych miejsc w Europie (tak, powiedziałam to!). Polecamy zarówno fanom odpoczynku z dala od słonej wody, jak i pasjonatom górskich wędrówek. Oraz oczywiście fotografom, bo Zamek Bled to miejsce równie wyjątkowe, co uroczy kościół na wyspie i oba wyglądają cudownie na zdjęciach. Zdecydowanie warto przyjechać tu na jednodniową wycieczkę.