Góra 7 kolorów – czy w Peru są tęczowe góry?

Góra 7 kolorów pojawia się na każdej ulotce biura podróży jako topowa atrakcja w okolicy Cuzco. I chociaż nie jesteśmy fanami zorganizowanych wycieczek, to budżetowego podróżowania już tak. Biorąc więc pod uwagę, że wycieczka ta jest kosztować będzie mniej niż zorganizowanie przejazdu samemu, postanowiliśmy drugi raz w Peru postawić stopę w biurze podróży. Jak nam się podobała wycieczka i czy górę naprawdę można nazwać tęczową? Czy obędzie się bez problemów?

Dowiedz się więcej

Salkantay – trekking do Machu Picchu na własną rękę

O trekkingu Salkantay dowiedziałam się przypadkowo, gdy zobaczyłam wpis na instagramie jednej z blogerek podróżniczych, gdy byliśmy już w Cuzco. Miał on jedną, przeważającą przewagę nad Inca Trail – można było zrobić ten trekking samemu. Bez przewodnika i nadwyrężania budżetu. I tak oto, obawiając się choroby wysokościowej, pełni wątpliwości i niepewni swojej kondycji, tydzień przed wykupionym wejściem na Machu Picchu, zdecydowaliśmy się podjąć wyzwanie. I zaczęliśmy planować swój trekking Salkantay. Bez przewodnika i bez namiotu. Za to z wieloma niewiadomymi.

Dowiedz się więcej

Palomino – przewodnik po Kolumbijskim raju

Gdybyśmy mogli okrzyknąć Puerto Escondido naszym meksykańskim domem, to Palomino zostałoby jego kolumbijskim odpowiednikiem. Mieliśmy zostać tutaj na 3 noce, po tygodniu nie chcieliśmy wyjeżdżać. I po dwóch miesiącach w Kolumbii wciąż nam tęskno. Do tych nieidealnych plaż, chmur burzowych i drożdżówek za złotówkę. Zielonych szczytów, które widać z morza. Do spokoju.

Dowiedz się więcej

Chamula – tajemniczy kościół i coca-cola

Gdybyście spytali nas w tym momencie, który dzień podróży był najbardziej wyjątkowy i wyrył największy ślad w naszej pamięci, to byłby to dzień wizyty w niewielkiej wiosce Chamula. Gdzie znajduje się popularny wśród turystów i bardzo ważny dla miejscowej ludności kościół San Juan Chamula. Który przeraża i fascynuje. Który nie daje o sobie zapomnieć.

Dowiedz się więcej

Kanion Sumidero na własną rękę – taniej i wygodniej?

Gdy jechaliśmy do Meksyku, mieliśmy zaznaczone na naszej trasie kilka punktów absolutnie obowiązkowych. Takich, bez których nasz wyjazd nie byłby kompletny, oznaczonych na planie kilkoma wykrzyknikami (więcej niż jeden to już nie przelewki). Jednym z nich był właśnie Kanion Sumidero. I myślę, że zasługiwał nawet i na 5 wykrzykników. To jeden z naszych ulubionych dni w podróży, gdy widoki całkowicie zrekompensowały nam nieprzespaną noc. I jedyne czego żałujemy to fakt, że nie mogliśmy umyć włosów po nocy w busie, bo mielibyśmy stąd przepiękne zdjęcia. Ponieważ roślinność jest tu wyjątkowa, zwierzęta wspaniałe i sam Kanion zdobywa zaszczytne miejsce w naszym osobistym konkursie na meksykańską fotogeniczność.

Dowiedz się więcej

Puerto Escondido – surferski raj z obietnicą spokoju

Wkraczamy do Puerto Escondido. Miasta, które zwolniło. W którym dni liczy się zachodami słońca, a godzinę wyznacza wzburzona linia brzegowa. Gdzie podstawowym zapachem jest słona bryza oceaniczna, a skóra piecze od bezlitosnego słońca. Miejsca, gdzie na każdym kroku gra latynoska muzyka, a mieszkańcy wszędzie noszą ze sobą uśmiechy. Gdzie surferski klimat przeplata się z tradycyjnymi wartościami, a nomadzi przyjeżdżają na tydzień i zostają na rok, a nawet dłużej. Gdzie wystarczy rzucić klapki na gorący piasek i wskoczyć w ubraniach wprost w wysokie fale, by ochłodzić się w upalny dzień. A następnie spokojnie usiąść na brzegu i posłuchać trzepotu skrzydeł ogromnych pelikanów, popijając ciepłe piwo. Witamy w krainie palm, kokosów i uprzejmości. Bez wszechobecnej komercji, gigantycznych resortów i podlizywania się turystom. Witamy na wybrzeżu Oaxaca, gdzie odkryjecie, co oznacza odpoczynek.

Dowiedz się więcej

Jak się spakować w podróż do Meksyku? + lista w PDF

ybierasz się z plecakiem do Meksyku, chciałeś przyoszczędzić (nie tylko pieniądze, ale też ciężar na plecach) i stresujesz się ograniczonym miejscem w bagażu podręcznym? Oto nasza, całkowicie amatorska, lista rzeczy potrzebnych do przeżycia 2 miesięcy (lub tygodni) w tym cudownym kraju. Lista sprawdzi się na typową wycieczkę objazdową, bez zamiaru nocowania we własnych namiotach. Zawiera (prawie) wszystko, co jest potrzebne w podręcznym domu. Oraz informacje o tym, czego byśmy nie zabrali ze sobą następnym razem.

Dowiedz się więcej

Oaxaca – 3 dni w mieście smaków i haftowanych tkanin

Oaxaca zapamiętamy jako miasto magiczne. Z jednej strony przytłaczające introwertyczne dusze, z drugiej kolorowe i pachnące. Grillowaną kukurydzą, czekoladą, sosem mole oraz milionem rodzajów suszonego chilli ze stoisk na targu. Miasto, w którym jednocześnie panuje całkowity chaos i idealny rytm dobowy.

Dowiedz się więcej